Obowiązkowe wyposażenie skrzynki z narzędziami – nawet u osób wybitnie nietechnicznych, które nie znają się na budownictwie czy elektryce. Próbnik napięcia to pierwszy przyrząd, po który sięgamy, gdy nasza lampa przestaje świecić, lub gdy żadne urządzenie podłączone do gniazdka, nie działa. Używać nie znaczy jednak “robić to poprawnie”. Dzięki temu poradnikowi poznacie budowę próbnika napięcia, jego parametry, funkcjonalność i właściwy sposób używania, które przydadzą się nawet bardziej zaawansowanym użytkownikom.
Płaski śrubokręt w półprzeźroczystej obudowie z metalowym elementem u góry i (zazwyczaj) klipsem do przypięcia do spodni. Tyle na pierwszy rzut oka. Patrząc uważniej, wewnątrz próbnika zauważymy neonówkę (żarnik), pełniącą funkcję wskaźnika, informującego nas o obecności napięcia na danym przewodzie. W środku znajdziemy także opornik o bardzo dużej rezystancji, mający zapewnić odpowiednio niskie, bezpieczne natężenie prądu rzędu 30 μA. Tylko i aż tyle.
Próbnik sygnalizuje nam obecność napięcia poprzez jednoczesne przyłożenie jednej końcówki do przewodu oraz położenie kciuka na metalowym elemencie, znajdującym się na rękojeści. Jeśli na sprawdzanym przez nas przewodzie znajduje się potencjał elektryczny, prąd przepływa przez rezystor i trzymaną przez nas metalową końcówkę, zamykając obwód przez nasze ciało. To właśnie z tego powodu rezystancja oporników, znajdujących się w próbnikach, musi być tak duża. Nietrzymanie metalowego elementu na końcu narzędzia to często powtarzany błąd, w przypadku którego używanie naszego próbnika nie ma sensu. Obwód się nie zamknie, a my – błędnie zakładając, że w danym przewodzie nie znajduje się napięcie – ryzykujemy porażeniem przy zetknięciu się z nim.
W prawidłowo zamontowanym i sprawnym gniazdku lub lampie nasz próbnik powinien zaświecić się wyłącznie przy kontakcie z przewodem fazowym (L). Przy dotknięciu przewodu neutralnego (N) lub ochronnego (PE) neonówka powinna zostać niewzruszona. Inny stan wskazuje na usterkę, którą powinien zdiagnozować i naprawić elektryk, legitymujący się ważnym świadectwem kwalifikacji SEP. Z uszkodzonej instalacji pod żadnym pozorem nie wolno nam korzystać ze względu na ryzyko porażenia lub uszkodzenia podłączonej do niej sprzętu.
Czy neonówka zaświeci, gdy stoimy na materiale izolującym (nieprzewodzącym prądu), takim jak drabina? Owszem. Dzieje się tak ze względu na to, że ludzkie ciało działa jako swego rodzaju kondensator, czyli element gromadzący ładunek elektryczny. Dbanie o odpowiednie przewodzenie podłoża, na którym stoimy, jest więc całkowicie zbędne.
Bezpieczeństwo – jak zawsze – na pierwszym miejscu. Na rękojeściach próbników możemy spotkać się z wytłoczonym oznaczeniem CAT III 1000 V lub CAT IV 600 V. Parametr ten określa ni mniej, ni więcej, jak napięcie maksymalne, które może przepłynąć przez próbnik, nie stwarzając niebezpieczeństwa dla użytkownika.
Próbniki posiadają swój zakres napięcia – zazwyczaj 100-250 V lub 220-250 V, określający minimalną i maksymalną wartość, przy których zaświeci się neonówka. Jaki zatem wybrać? Prawidłowa odpowiedź brzmi: najlepiej oba. Próbnik 220-250 V będzie doskonałym narzędziem do sprawdzenia, czy w naszej instalacji nie występuje spadek napięcia poniżej wartości, którą ma obowiązek zapewnić nasz dystrybutor, czyli 230 V +/- 10%. Minusy? Prawdopodobnie nie zaświeci się, gdy na przewodzie występuje – wciąż niebezpieczne – napięcie poniżej 220 V. W tym momencie na scenę wchodzi próbnik o wyższym zakresie, dając nam pewność co do tego, czy możemy przystąpić do prac elektrycznych.
Krok po kroku, bez zbędnego przedłużania, na przykładzie lampy. Ważna rzecz – przy mocnym świetle sztucznym bądź słonecznym nasz wzrok może nie wychwycić świecącego się żarnika. Próbnik należy każdorazowo ochronić więc przed światłem.
Coś dla bardziej wymagających? Proszę bardzo. Fazer 777 to próbnik napięcia, który, poza sprawdzeniem, czy na danym przewodzie znajduje się potencjał elektryczny (także bezdotykowo), umożliwia również zbadanie ciągłości przewodu. Z jego pomocą zbadamy też napięcie w obwodach prądu stałego i polaryzację (przypominamy – zamiana + z - będzie w większości przypadków skutkować uszkodzeniem urządzenia!). Próbnik ten zasilany jest trzema bateriami LR44 i dostępny w zdecydowanej większości sklepów budowlanych, elektrycznych i supermarketów. Jeśli więc podejrzewacie, że przyczyną braku świecenia lampy jest przewiercenie przewodu podczas wieszania pamiątkowego zdjęcia na ścianie – bez zastanowienia chwytajcie za Fazer!